Wiosenny numer „Życia Duchowego” jest poświęcony tematowi „Zły żal”. „Zły żal nie musi być koniecznie zawinionym żalem. Istotniejsze jest to, że nie buduje, lecz rujnuje życie, sprawia, że nie potrafimy kochać tak, jakbyśmy chcieli. Nie jesteśmy w stanie, bo żal do siebie, do drugiego, do świata sprawia, że jesteśmy bezradni wobec wymagań, jakie niesie konieczność budowania relacji” – czytamy we wstępie do numeru.
Artykuły opublikowane w numerze są próbą odpowiedzi na pytanie, jak uwalniać się od takiego żalu. Punktem wyjścia staje się tekst ks. Mariusza Rosika o motywach zdrady, której dopuścił się Judasz, i bezdrożach destrukcyjnego żalu, jaki zrodził się w nim po wydaniu Jezusa. O żalu, który niszczy nie tylko życie duchowe, lecz także relacje rodzinne i społeczne, piszą w numerze także: Piotr Jordan Śliwiński OFMCap w „Żalu nad żalem za grzechy”, Joanna Ślusarska w artykule „Mama, tata, wina, ja” oraz Jarosław Charchuła SJ w tekście pt. „(Nie)słuszny żal”. Ponadto Jan Andrzej Kłoczowski OP w wywiadzie dla „Życia Duchowego” mówi o sądzie sumienia, skrupułach i złym rozumieniu grzechu, a Michał Lewandowski podpowiada, „jak żałować grzechów przyjemnych”.
Zachęcamy również do lektury wywiadu z historykiem Markiem Lasotą, pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej i wykładowcą Akademii „Ignatianum” w Krakowie, który w rozmowie z Jackiem Siepsiakiem SJ o żalu niszczącym relacje między narodami podkreśla wagę przywracania „dobrej pamięci”. Jak podkreśla, „zła pamięć” rodzi żal, który „nie jest efektem własnego rachunku sumienia, ale noszonego w sercu żalu za wyrządzone krzywdy. Taki żal wyklucza refleksję i przebaczenie”.
Ponadto w numerze między innymi refleksja Tadeusza Hajduka SJ o strapieniach duchowych według św. Ignacego Loyoli, tekst ks. Marka Jarosza pt. „Formacja kapłańska w objęciach psychologii” oraz wywiad z Martinem Scorsesem na temat głośnego filmu „Milczenie”.
Wiosenne „Życie Duchowe” to zaproszenie do refleksji nad żalem. Po co? „Bo – jak pisze Jacek Siepsiak SJ – pragniemy wolności. Nietrudno dostrzec ludzi zniewolonych żalem, zamkniętych, pochylonych, zredukowanych, jak wyschnięte źródło. Nie zawsze jest to ich wina, ale zawsze jest to strata”.