Ćwiczenia duchowne
powiązane treści:
Ignacjański rachunek sumienia
Dlaczego nie lubimy rachunku sumienia? Pewnie dlatego, że kojarzy się z grzechem, karą i przykrym poczuciem winy czy bezsilności. Zaniedbując go, zapominamy jednak, że jest to droga nie tylko wewnętrznego oczyszczania, ale także oświecenia i zjednoczenia z Bogiem, i to w tak delikatnej sferze, jaką jest nasza ułomność i grzeszność.Trzydziestodniowe Ćwiczenia duchowne
Dlaczego św. Ignacy proponuje rekolekcje, które miałyby trwać aż miesiąc? To niewątpliwie owoc jego osobistego doświadczenia z Manresy, gdzie początkowo zamierzał spędzić kilka dni, a przebywał 11 miesięcy. Był to czas trudnych zmagań wewnętrznych, ale jednocześnie prostowania ścieżek życia duchowego.O szukaniu diabła we wszystkich rzeczach
Postawa poszukiwania diabła we wszystkich rzeczach przez osobę wierzącą w Chrystusa każe wręcz zastanowić się nad samym przesłaniem Ewangelii i praktycznym wypełnianiem go w swoim życiu. Skoro bowiem demonologia miałaby zajmować poczesne miejsce w teologii, to czy to nie miałoby oznaczać, iż chrześcijaństwo jest raczej religią dualistyczną niż monoteistyczną?Życie Duchowe • LATO 35/2003
Piękna nowinaLetnie „Życie Duchowe” pt. „Piękna nowina” poświęcone jest przekazywaniu Ewangelii przez sztukę. Zawiera artykuły artystów i eseistów zarazem: Tadeusza Boruty i Stanisława Rodzińskiego, którzy piszą o „malowaniu” duchowych stanów człowieka i poszukiwaniu Boga przez sztukę. Ponadto tekst ks. Jerzego Szymika o pięknie człowieka.Drodzy Czytelnicy!
W nowym wydaniu naszego Pisma z jednej strony chcemy zachować wypracowany przez lata styl, z drugiej zaś pragniemy podjąć nowe wyzwania związane z duchową i cywilizacyjną sytuacją współczesnego człowieka. Obok refleksji i dyskusji nad życiem duchowym potrzebujemy dzisiaj również bezpośredniego duchowego pokarmu, dzięki któremu moglibyśmy coraz głębiej zanurzać się w życie Ducha Bożego.Zamienione pytanie
Kiedy łatwo ulegamy naszym namiętnościom łudzimy się, że uwolnienie się spod ich przemożnej władzy to tylko kwestia pewnej mobilizacji naszej dobrej woli oraz większego wysiłku psychicznego. Dopiero kiedy podejmujemy szczery, autentyczny trud wewnętrznego wyzwolenia, przekonujemy się o niemocy naszej najlepszej nawet "dobrej woli" i bezowocności naszych ludzkich wysiłków i poświęceń.
Strony |