wychodzenie z depresji
powiązane treści:
Bóg a depresja
Zanim sam zachorowałem, depresja wydawała mi się dolegliwością ludzi niezaradnych życiowo. Nawet nie chorobą, ale dolegliwością. Stała na półce gdzieś pomiędzy chandrą a wiosennym katarem.Pokonać depresję
Depresja – jak wszystko na tym świecie – też kiedyś mija! Marna to pociecha, zwłaszcza dla kogoś, kto stracił zmysł czasu, a nie osiągnął szczęścia wiecznego. Mimo to kryje się w tym głęboka prawda: nawet najgłębsza, najstraszniejsza depresja kiedyś minie! Dlatego przede wszystkim trzeba wytrwać. Warto wytrwać!