poznanie siebie
powiązane treści:
Miłuj nawrócenie
W Wielkim Poście słyszymy wezwanie do nawrócenia: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Co tak naprawdę znaczy „nawrócić się”?Poznać prawdę o sobie
Rachunek sumienia z DekaloguJak widzę samego siebie? Czy nie zafałszowuję swojego obrazu? Czy staram się o przekazywanie wyraźnego obrazu siebie? Czy szukam autentycznych wartości, także chrześcijańskich? Pomocą w odpowiedzi na te i inne pytania może stać się propozycja rachunku sumienia z Dekalogu ks. Alfonsa J. Skowronka.Wzrost, proces, przemiana
Konferencja do jezuickich nowicjuszyDuchowość ignacjańska odsyła do trzech kluczowych słów. Pierwsze z nich to wzrost, który wiąże się z magis ("więcej") rozumianym nie jako więcej mnie, więcej studiów, więcej tytułów, prestiżu i siły, ale jako więcej Chrystusa, a mniej tego, co tylko moje. Paradoksalnie więc magis to umniejszanie się, które prowadzi do większej pokory i do większej służby, a to z kolei prowadzi do wzrostu.Pani Ambasador o Ćwiczeniach duchownych
Z Hanną Suchocką, ambasadorem Polski przy Stolicy Apostolskiej, rozmawia Grzegorz Kisiel SJHanna Suchocka mówi m.in.: "W Rzymie przyszło mi mieszkać i pracować w domu przy Via dei Delfini 16, który był niezwykle ważny dla jezuitów. Tutaj mieszkał św. Ignacy wraz z towarzyszami, w tym przez trzy lata ze św. Franciszkiem Ksawerym. Tutaj otrzymał zezwolenie papieża na założenie Towarzystwa Jezusowego. Stąd św. Franciszek Ksawery wyjechał na misje do Indii".Duchowość i sny
Z Józefem Augustynem SJ, Kasprem Czechem, psychologiem, oraz ks. Tomaszem Jelonkiem, biblistą, rozmawiają Dominika Szczawińska i Sylwester StrzałkowskiŻeby być precyzyjnym w definiowaniu snów, trzeba odróżnić "sen" (jako spanie) od "marzenia sennego". Sen jest jednym ze stanów fizjologicznych naszego organizmu. Najnowsze badania psychofizjologiczne wykazują jednak, że śnimy nie tylko podczas zapamiętanego przez nas marzenia sennego, ale także wtedy, gdy go nie zapamiętujemy.Twórcza cisza
Chrześcijanin jest wezwany przez Boga do przeżywania ciszy, refleksji, medytacji i "wsłuchiwania się". Być może jesteśmy zbyt rozgadani, zbyt aktywni w naszym rozumieniu życia chrześcijańskiego. Nasza służba Bogu i Kościołowi nie zawiera się jedynie w mówieniu i działaniu. Może również polegać na przebywaniu w ciszy - na słuchaniu i oczekiwaniu.