misjonarz

powiązane treści:

  1. Życie Duchowe • ZIMA 85/2016

    Konsekracja bez konserwantów
    Chcemy w tym numerze "Życia Duchowego" nie tyle podsumować Rok Życia Konsekrowanego, ile przede wszystkim podkreślić ciągle możliwą witalność takiego życia. Piszemy o korzeniach życia konsekrowanego, ale pragniemy również spojrzeć na konsekrowanie życia jako na powołanie każdego człowieka podążającego za Jezusem.
  2. Trzy dekady w Afryce

    Z Gerardem Karasem SJ, misjonarzem pracującym w Zambii, rozmawia Józef Augustyn SJ
    Z Gerardem Karasem SJ, misjonarzem pracującym w Zambii, rozmawia Józef Augustyn SJ
  3. Nigdy w Polsce o nic nie prosiłem

    Z ks. Rafałem Brukarczykiem CM, misjonarzem, rozmawia Józef Augustyn SJ
    Ważne jest, by o misjach w Kościele mówić już najmłodszym jego członkom - dzieciom. Propagując wśród nich idee pracy na misjach, wykształca się pewną wrażliwość misyjną, pobudza do odpowiedzialności za misje. Na temat misji trzeba po prostu rozmawiać. Jeżeli tego zabraknie, misjonarz pozostanie turystą lub księdzem, który jeździ po parafiach i zbiera pieniądze.
  4. Dzieci w Boliwii

    Z s. Maksymilią Misiak i s. Ritą Kurdziel, sercankami, misjonarkami w Boliwii, rozmawia Józef Augustyn SJ
    We wszystkich naszych internatach, sierocińcach i szkołach wszystko, co możemy dać, to starać się te dzieci przyjąć jako nasze. Jest to często dość trudne, bo dziecko zranione, w pewnym sensie odepchnięte od rodziny, na pewno nie zbliży się do nas szybko. Nierzadko trzeba długiego czasu, a czasem droga szukania kontaktu jest bardzo prosta. Nieraz wystarczy tylko uśmiech i dziecko czuje, że ktoś je kocha.
  5. Argentyno, powstań!

    Z Kazimierzem Prończukiem CSsR, misjonarzem z Argentyny, rozmawia Józef Augustyn SJ
    Rola misjonarza wyraża się w codziennej pracy. Gdziekolwiek jesteśmy, gromadzimy wiernych we wspólnoty i posługujemy im. Gdy byłem w Misiones, posługiwałem czterem powiatom zajmującym obszar o długości 250 km. Gdziekolwiek jechałem, miałem do pomocy ludzi świeckich, którzy pracowali za darmo, twierdząc, że skoro ja przyjechałem z tak daleka, to nieuczciwością byłoby nie pomagać mi w pracy.